wietnamska wieprzowina w sosie karmelowym

21 lutego, 2009

przepis pochodzi z nieocenionego forum galeria potraw i jest jednym z tych przepisów, które (przynajmniej mi) wpadają w oko od pierwszego wejrzenia.

choć gdy przyjrzałem się mu po raz drugi, wydał mi się lekko dziwny. no bo co: wieprzowina z cukrem? posypać cukrem, a potem zalać sosem z cukru? niby przepis wschodni, a przyprawy gdzie? jest tylko sos rybny. mimo to postanowiłem sprawdzić.

kupiłem kawałek mięsa od szynki (miałem ochotę na karkówkę, ale była bardzo tłusta: podejrzewam jednak, że w oryginale wcale do tych dań nie są wybierane najlepsze kawałki mięsa), brązowy cukier trzcinowy i byłem gotów. najpierw zabawa z sosem karmelowym. długie mieszanie, rozpuszczanie, czekanie aż rondelek wypełni się karmelowymi bąbelkami. wtedy wlewamy trochę gorącej wody i zaczynają dziać się dziwne rzeczy, cała masa zaczyna sklejać się i robi się zupełnie bezbąbelkowa. trzeba to jeszcze wymieszać i gotowe.

w tym czasie mięso poleżało sobie w sosie rybnym (miałem tajski), odrobinie sosu sojowego, pieprzu, cukrze… nie mogłem się powstrzymać i dodałem pół superostrej chilli.

jako że nie mam w zwyczaju trzymać się przepisów kurczowo, wrzuciłem jednak mięso na odrobinę bardzo rozgrzanego oleju, obsmażyłem, a potem dopiero zalałem sosem karmelowym. trochę potrzymałem na gazie, żeby sos się zredukował. i jeszcze jedno odstępstwo od przepisu: soliłem dość obficie mięso. sos rybny miałem niezbyt słony, więc było to potrzebne.

img_9221-s

i już. pieprzymy jeszcze (pieprz to właśnie ta przyprawa, która nadaje wieprzowinie orientalny charakter), posypujemy szczypiorkiem (pewnie lepiej grubszym, ale nie miałem), podajemy z ryżem…

img_9236-s

bardzo, bardzo nam smakowało. słodkie i ostre, można gościom! sos karmelowy można przygotować w tym samym garnku, co główne danie, więc jesli macie kawałek mięsa pod ręką, to pozostaje tylko sprawdzić, czy jest na stanie sos rybny i pomysł na szybki obiad gotowy. bo cukier chyba macie.

Komentarzy 9 to “wietnamska wieprzowina w sosie karmelowym”

  1. izaa said

    Wygląda pysznie… muszę koniecznie wypróbować
    p.s Super zdjęcia robisz są takie…apetyczne

  2. Basiek said

    A ja mam pytanie bardziej „zakupowe”. Za kilka dni będę w Warszawie i z chęcią zakupiłabym kilka produktów potrzebnych do gotowania chińskich dań (na przykład sos rybny i ostrygowy a szczególnie zależy mi na winie ryżowym). Proszę o polecenie mi gdzie, po przystępnej cenie, można te produkty nabyć w Warszawie?

  3. moznagosciom said

    sprawdź kuchnie świata w złotych tarasach (wejście od dworca centralnego). wino ryżowe jest zawsze dość drogie, niestety.

  4. pinos said

    Co do kupowania po przystępnych cenach, to taniej jest w sklepie z azjatycką żywnością u zbiegu Poznańskiej, Lwowskiej i Koszykowej…

    A wieprzowina w karmelu jest genialna. Tylko ja robię z dużą ilością chilli.

  5. Basiek said

    dziękuję za odpowiedzi w kwestii produktów chińskich. I mam jeszcze jedno pytanie, około tematu chińszczyzny. Gdzie w Warszawie można zjeść dobrą chińszczyznę? Nie mam na myśli restauracji, tylko przyzwoite bary?

  6. moznagosciom said

    jedyne miejsce, które przychodzi mi do głowy (restauracji jest sporo, ale bary są w większości wietnamskie, nie chińskie), to dżonka na wspólnej.

    http://www.gastronauci.pl/lokal.php?p=613

    opinie różne, moja dobra, ale sprzed roku.

  7. agata said

    Danie wygląda świetnie. Po raz kolejny sprawdza się zasada:im prościej tym lepiej!:)

  8. […] 28, 2009 po bardzo udanej wieprzowinie w sosie karmelowym przyszło mi do głowy, że pewnie i krewetki można przyrządzić w podobny sposób. i owszem, nie […]

  9. […] skropiłem sosem z limonki… po kilku minutach było gotowe. pyszne. jeszcze lepsze niż nasze pierwsze podejście do wieprzowiny w tym sosie: okazało się, że karkówka pasuje tu lepiej, a i gotowy sos karmelowy wyszedł mniej […]

Dodaj odpowiedź do moznagosciom Anuluj pisanie odpowiedzi